 Wysłany: Śro 23:24, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
Amen bracie  Chłop wie co mówi. Dobrze sie zastanówcie co chcecie robic dalej w życiu i czy warto bedzie zostawic muzyke z dala od siebie  pomslecie nad tym ja wiem ze bede miał problem z dokonaniem wyboru ale instrumentu nie zostawie zrobie to dla moich sąsiadów wkońcu oni juz tyle wycierpieli  a jeszcze tyle przed nimi a i oczywiscie zrobie to tez dla samego siebie . Muzyka lekarstwem na wszytkie bolączki .
Apropo pierwszaków to powiem jedno choć niektórych to zaboli, takiego składu i zgranej ekipy jak my nigdy juz nie bedzie 
Pozdrowienia dla ludzi godnych moich pozdroweiń |
|
| Wysłany: Nie 11:47, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
Dobrze prawi, wódke mu dajcie, prawdą jest, że jesteśmy tutaj przez muzykę, dla muzyki i wlaśnie nią powinniśmy się bawić, nikt chyba nie przyszedl do orkiestry po to zeby jeździć na wycieczki albo korzystać ze zwolnień,,, tzn większość, jak na stan dziesiejszy to nie można narzekać,,, oczywiście gdyby sie pozbylo kilku osób to już wogóle bylby cud miód i żolędzie, ale nie można miec wsyzstkiego. Czas chyba zadac sobie zasadnicze pytanie,,, " PO CO TERAZ SIEDZIESZ PRZED TYM KOMPEM I OGLĄDASZ TĘ STRONE ZAMIAST POĆWICZYĆ NOWE KAWALKI" bo nie ukrywam, jest jeszcze wiele do zrobienia, trzeba rozwalić publike w dzien maturzysty,,, In the Mood MUSI poleciec, a co po maturze będzie sie dzialo na naszym polu to juz nie nasza sprawa, nowi będa się tym martwić, uważam że i tak wiele zrobiliśmy w tej szkole (ze strony muzycznej oczywiscie bo o ocenach mówić nie mozna ) bo... "teraz sam jestem dziadkiem..." ktoś musi przejąć paleczke (nie doslownie  ) a jak ktos po odejsciu ze szkoly rzuci instrument jak to ma większośc w zwyczaju to sam przeloze przez kolano i wychlostam nie po to robilismy dniami i nocami zeby instrument zdać i krzyżyk na droge, nie dośc że możnaby w przyszlości sobie troszke dorobic na tym to jest to nie mniej przyjemne niz,,, nie da się tego z niczym porównać, gra na instrumencie ma w sobie to coś nieopisanego, duchowe wypelniające pozytywną mocą uniesienie, ale kończąc z filozofowaniem, ludzie, nie zostawiajmy ich samych (malych biednych instrumentow) - nie zaslużyly sobie na to. Pomóżmy im brzmieć jak najdlużej.
Batory Sax Tenor pozdrawia sluchaczy PSB Amen. |
|
| Wysłany: Czw 21:42, 01 Gru 2005 Temat postu: Odchodzimy :( |
|
| Ja nie moge co teraz zrobić odejść czy nie odejść oto jet pytanie jak tu zostawić taką zajefajna grupe...(no prawie )i jeszcze do tego dostali my nowy zastrzyk gotówki i conieco sie zmieni bylo co nowego dostaniemy fajnego i wogóle bedzie cudownie:) tylko atmosfere trza jeszcze troche poprawić chopoki i dziewczyny po co mamy sie przejmować kilkoma osobami i se psuć humor Kofani bawmy sie idea jest tylko jedna moim zdaniem , trza sie bawić muzykąi wsie bydzie ok :)dobra leca jeszcze sie kiedyś wpisza a narazie pozdro i wogóle aa jeszcze jedno najważniejszego... Powinnismy teraz nośić panią rychtorke na rękach bo sie stara dla nas jak tylko moze i co??... Dopioła swego Z moijej Strony ani Dyrektor dziekuje a pewno inni też Jeszcze raz dziekuje !!! Chopoki i dziewczeta co gdyby nie pani Dyrektor i nasi opiekunowie co by my teraz robili.. zastanawialiscie sie kiedyś nad tym !!!!.. |
|